Raz w tygodniu to zdecydowanie za mało. Odwieczny dylemat „jak często myć włosy?”

Pozwól, że wyjaśnię ci, dlaczego mycie włosów raz w tygodniu to niekoniecznie dobry pomysł. Nawet, gdy wydają się czyste…

Joanna Żołnierkiewicz
tylko 5 min czytania!

„Czy muszę dziś myć włosy?”, „Nie chce mi się dziś.”, „Dobra, jutro umyję, i tak nie wychodzę dziś z domu” – w naszej głowie często kłębią się te i inne myśli. Podobnie jak pytanie „Jak często myć włosy?”. Codziennie? Raz w tygodniu? Dwa razy na tydzień? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, jedno jest jednak pewne – włosy trzeba myć, czy się chce, czy nie, i raz w tygodniu to za mało. 

hairbykaitlynbrown częstotliwość mycia włosów
@hairbykaitlynbrown / Instagram

Czy można myć głowę codziennie?

Specjaliści jednogłośnie twierdzą, że włosy możesz myć nawet codziennie, jednak z zaznaczeniem, że dobrze dobierzesz szampon. Co to znaczy „dobrze dobierzesz”? Do codziennego mycia głowy, w celu odświeżenia looku, sięgaj po delikatne preparaty pozbawione mocnych surfaktantów jak SLS czy SLES. Nie będę demonizować tych składników, bo bywają przydatne – sprawdzą się wtedy, gdy włosy będą mocno zanieczyszczone i oblepione pozostałościami po kosmetykach do stylizacji. 

Dlatego dla równowagi i dogłębnego oczyszczenia skóry głowy sięgaj czasem po szampony z agresywniejszymi środkami myjącymi (z rozwagą; przed naniesieniem zabezpiecz końcówki włosów odżywką). I myj nimi tylko nasadę włosów – resztę zrobi piana. Tak samo raz na jakiś czas pomyśl o dobrym masażu skóry przy aplikacji peelingu trychologicznego.

Ważna zasada: szampon dobieramy do skóry głowy.

W niektórych przypadkach codzienne mycie głowy jest wręcz wskazane. Takie przypadki to między innymi częste uprawianie sportów lub tendencja do przetłuszczania się skóry głowy. Wówczas warto naprzemiennie używać delikatnych szamponów oraz mocniejszych o działaniu seboregulującym (można też podczas jednego mycia). Zwracaj uwagę, by produkty zawierały składniki nawilżające – nawilżona i oczyszczona skóra łatwiej sobie poradzi z problemami.

Nie używaj jednak szamponów z mocnymi detergentami (SLS, SLES, ALS) do codziennego mycia głowy. W szybkim czasie możesz doprowadzić do przesuszenia skóry, a w rezultacie – pobudzenia gruczołów łojowych w naskórku do nadprodukcji sebum i szybszego przetłuszczania się włosów. Skóra broni się w ten sposób przed agresywnym „ściąganiem” płaszcza hydrolipidowego i sebum – wytwarzając więcej łoju, tworzy swoistą warstwę ochronną.

Jeśli nie raz w tygodniu, to jak często myć włosy?

Określając częstotliwość mycia włosów, weź pod uwagę indywidualne potrzeby skóry głowy i włosów oraz styl życia. Choć istnieją ogólne zalecenia, by mycie przeprowadzać co najmniej dwa razy w tygodniu, to jednak ostateczna decyzja powinna być dostosowana do twoich preferencji, od tego, jak często przetłuszczają ci się włosy i warunków, w jakich żyjesz.

Skóra głowy skłonna do przetłuszczania się może być oczyszczana nawet co drugi dzień, aby kontrolować nadmierną produkcję sebum (z uwzględnieniem odpowiednich kosmetyków). Pamiętaj wtedy o naprzemiennym używaniu mocniejszych i łagodniejszych szamponów. Postępuj podobnie, gdy borykasz się z łupieżem.

mycie włosów jak często

Co ze stylem życia? Jeśli czynnie uprawiasz sporty, lubisz wysiłek fizyczny, to na pewno zdajesz sobie sprawę, że włosy i skóra głowy potrzebują dużo częstszych myć – po to, by dokładnie usunąć z nich cząsteczki zanieczyszczeń i potu.

Jak często myć włosy? Tak często, jak tego potrzebuje twoja skóra głowy. 

A także tak często, jak tego ty potrzebujesz dla osiągnięcia komfortu. Porzuć jednak myśl, by robić to raz w tygodniu lub rzadziej – uwierz, ani ty, ani twoja głowa nie zaznacie spokoju.

Dlaczego częstotliwość mycia włosów ma znaczenie? Konsekwencje „dziś mi się nie chce”

Szybsze i bardziej zauważalne konsekwencje rzadkiego mycia głowy odczują z pewnością osoby żyjące w większych miastach i miejscach z często występującymi zanieczyszczeniami powietrza. Cząsteczki brudu, pyłki i inne nieczystości osiadają na włosach i skórze głowy, zatykając ujścia mieszków włosowych (w połączeniu z łojem, kurzem, martwymi komórkami naskórka i ewentualnie pozostałościami po kosmetykach). 

Choć są niewidoczne gołym okiem, potrafią zrobić sporo bałaganu. Zapychając mieszki włosowe, blokują ich dotlenienie i mogą wpływać na osłabienie włosów. Cząsteczki zanieczyszczeń mogą także wywoływać reakcje drażniące i zapalne, a w skrajnych przypadkach – powodować wypadanie pasm.

Długo niemyte włosy stają się suche, pozbawione blasku i nawilżenia, matowe i szorstkie. Obrywa jednak przede wszystkim skóra głowy. Gromadzi się na niej brud, przez co nie może w pełni funkcjonować i utrzymywać prawidłowego poziomu nawilżenia. Zostaje zachwiana równowaga hydrolipidowa i mikrobiologiczna, przez co przeważnie w pojawia się suchy łupież. W niektórych przypadkach może dojść do rozwinięcia się także tłustego łupieżu – takie warunki sprzyjają namnażaniu się grzybów odpowiedzialnych za tę dolegliwość – Malassezia globosa.

Zapamiętaj więc: myj włosy minimum dwa razy w tygodniu, szczególnie gdy żyjesz w dużym mieście. Metodą prób i błędów dopasuj szampon do skóry głowy – do częstego mycia łagodną formułę, od czasu do czasu – mocniejszą.

Udostępnij ten artykuł
Joanna Żołnierkiewicz, redaktor naczelna beaumag.pl, z branżą beauty związana od 2016 roku. Założycielka bloga FlamingBlog.pl oraz małej pachnącej encyklopedii perfum POURFEMME.pl Mail: joanna@beaumag.pl
Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *