Formuły bliskie naturze, składniki dobrane z myślą o skuteczności i delikatności, czerpiące z siły roślin. Tworząc swoje kosmetyki, marka Vis Plantis łączy wiedzę o roślinnych ekstraktach z nowoczesnymi technologiami pielęgnacyjnymi, oferując produkty wspierające naturalne funkcje skóry i włosów. Jeśli jeszcze nie miałaś okazji ich przetestować, być może właśnie nadszedł ten moment. Przetestowałam kilka kosmetyków, które zwracają uwagę składem i działaniem – może znajdziesz wśród nich coś dla siebie?
Nawilżający tonik aminokwasowy so!flow
Niepozorny, a potrafi zdziałać cuda – ten tonik to prawdziwa dawka nawodnienia dla skóry. Zawiera aminokwasy, które wspierają barierę hydrolipidową, dzięki czemu cera pozostaje miękka i elastyczna. Bez alkoholu, za to z dodatkiem postbiotyków, które dodatkowo wzmacniają mikrobiom skóry. Idealny jako pierwszy krok pielęgnacji po oczyszczeniu skóry.
Nie pozostawia na twarzy lepkiej warstwy, nie zapycha, odświeża cerę i daje uczucie ukojenia. Przyjemnie pachnie, umilając pielęgnację.
Rozświetlający krem pod oczy z witaminą C so!flow
Jeśli po nieprzespanej nocy twoja skóra pod oczami woła o pomoc, ten krem może stać się twoim sprzymierzeńcem. Lekka formuła ze stabilną formą witaminy C i kofeiną rozświetla, redukuje oznaki zmęczenia i pomaga przywrócić spojrzeniu świeżość. Działa ekspresowo i nie walczy z makijażem – zero rolowania.
Krem wzmacnia barierę ochronną delikatnej skóry pod oczami i chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi. Fajny kosmetyk, gdy chcemy zmniejszyć widoczność zmęczenia i przywrócić koloryt poszarzałemu naskórkowi.
Atopy Skin – krem emolient na powieki i wokół oczu Dermo+
Skóra sucha, wrażliwa, ze skłonnością do podrażnień? Jeśli potrzebujesz czegoś bardziej odżywczego niż klasyczny krem pod oczy, ten produkt został stworzony właśnie po to, by łagodzić, koić i wzmacniać barierę ochronną skóry. Idealny na chłodniejsze miesiące i do pielęgnacji wymagającej skóry.
Dla osób, których skóra wymaga szczególnej uwagi i odpowiedniej pielęgnacji, najlepiej sprawdzą się produkty dedykowane, bezzapachowe i dobrze tolerowane przez naskórek. Pomagają one łagodzić podrażnienia i wspierają odbudowę bariery hydrolipidowej. Warto zatem, wybierając konkretne kosmetyki, postawić na delikatne formuły myjące, bogate w substancje nawilżające balsamy i skoncentrowane kremy emolientowe o działaniu regenerującym, a przede wszystkim łagodzącym. Wszystkie te kryteria spełniają produkty naszej marki Dermo+ z linii Atopy Skin – mówi Jolanta Langer, Dyrektorka Działu R&D Vis Plantis
Inne recenzje BEAUMAG
Oczyszczający peeling trychologiczny do skóry głowy so!flow
Peeling skóry głowy to często pomijany krok w pielęgnacji włosów, a szkoda – bo może całkowicie zmienić ich kondycję. Ten od Vis Plantis so!flow usuwa nadmiar sebum, pozostałości stylizacji i martwy naskórek, a jednocześnie nie podrażnia skóry. Jeśli chcesz, by włosy rosły zdrowsze i były odbite u nasady, warto go wypróbować.
Kosmetyk odświeża skórę głowy i pomaga w walce z łupieżem – przetestowałam to na sobie i zauważyłam wyraźne efekty już po kilku kuracjach.
Bezalkoholowa woda lamelarna do włosów so!flow
Woda lamelarna o niskim pH, które pomoże domknąć łuski włosów, a tym samym poprawić ich wygładzenie i blask. Ma je natychmiastowo upiększyć i zniwelować puszenie się oraz elektryzowanie. Nie obciąża włosów, jest lekka i delikatna.
Niestety w przypadku moich wysokoporowatych włosów zupełnie się nie sprawdziła. Nie zniwelowała puszenia, a mam wrażenie, że wręcz je wzmocniła. Podejrzewam, że dużo lepiej sprawdzi się na włosach niskoporowatych.
Mam za to doskonałą polecajkę, z którą nie rozstaję się przy każdej stylizacji – masełko do włosów so!flow na końcówki. Pięknie wygładza nawet najbardziej niesforne pasma, niweluje ich szorstkość i dodaje im blasku. Moje odkrycie!
Naturalny żel pod prysznic, lawenda + proteiny Pharma Care
Lawenda w kąpieli to klasyk, który nigdy nie zawodzi. Ukoi zszargane nerwy, odpręży, przywróci komfort. Ten żel nie tylko pięknie pachnie i relaksuje, lecz także – dzięki proteinom – wspiera barierę ochronną skóry, zapobiegając jej wysuszeniu. Miły akcent na zakończenie dnia, doskonały na wyciszenie przed snem.
Każdy z tych kosmetyków ma w sobie coś, co sprawia, że chce się po niego sięgnąć (no może, w moim przypadku, poza wodą lamelarną, ale może u ciebie się sprawdzi) – czy któryś z nich zostanie twoim nowym pielęgnacyjnym odkryciem?
