Rozdwajające się końcówki, łamliwe i zniszczone włosy, ale miękkie i błyszczące u nasady – tak mogę w skrócie opisać moje włosy o mieszanej strukturze – średnio- i wysokoporowatej. Ostatnie długie tygodnie były czasem na testowanie zestawu kosmetyków Hairlust Split Fix™ Bundle. Co mogę o nich powiedzieć? Kilka faktów zdradzę ci w tej recenzji.
W pielęgnacji towarzyszyła mi ekipa Split Fix™:
Hairlust Split Fix™ Bundle w pigułce
Zestaw kosmetyków duńskiej marki ma na celu przede wszystkim utrzymanie włosów w dobrej kondycji. Wzmacnia je i zapobiega ich łamliwości. Działa też w innym obszarze – wydłuża cykl wzrostu włosów, więc pośrednio pomaga w ich zapuszczeniu.
Dlaczego zdecydowałam się na recenzję Hairlust Split Fix™? Zachęciły mnie do tego wegański skład, wartości marki (równowaga ekologiczna, transparentność, certyfikowane produkty organiczne), skuteczność kosmetyków wskazywana przez opinie włosomaniaczek oraz design opakowań.
W linii Split Fix™ użyto wiele cennych substancji aktywnych. Wśród najważniejszych składników dumnie brylują:
Krótka recenzja – zestaw Hairlust Split Fix™
Najpierw kilka słów o szamponie Hairlust Split Fix™. Nie ma w nim miejsca na mocne siarczany – to bardzo delikatna formuła. Przy większym zanieczyszczeniu włosów, kiedy będzie potrzebny tak zwany „zdzierak”, tez produkt może być zbyt delikatny, słabo się pieni. Jest jednak świetny do codziennej pielęgnacji. Przy jednym myciu muszę go używać dwa razy – pierwsze mycia pozbywa się sebum i zanieczyszczeń, drugie – łagodnie oczyszcza i odświeża.
Przeczytaj też to!
W łagodny sposób myje skórę głowy i nasadę włosów. Przywraca im miękkość i gładkość. Po dłuższym stosowaniu tego szamponu – choć ma krótki romans z naskórkiem i pasmami, bo szybko zmywa się go wodą – zauważyłam wyraźne wzmocnienie i pogrubienie włosów. Wypadają w mniejszym stopniu. Wzrost widzę szczególnie po grzywce (co chwila muszę ją podcinać) i baby hair. Muszę jednak od czasu do czasu zamiennie stosować jakiś szampon o mocniejszej formule. Ten nieco gorzej radzi sobie ze zmyciem stylizatorów.
Co dla mnie ważnie – szampon Hairlust nie przesusza mojej skóry głowy, nie wywołuje podrażnień i łupieżu. Jest na tyle łagodny, że można go stosować codziennie, ale nie ma też takiej potrzeby, ponieważ balansuje naskórek i pracę gruczołów łojowych. Zauważyłam, że po jego regularnym stosowaniu moje włosy są dłużej świeże.
Teraz czas na odżywkę Hairlust Split Fix™. To chyba jedyny kosmetyk z całego zestawu, który nie zrobił na mnie większego wrażenia. Ot, zwykła odżywka do włosów. Jedyny plus – ułatwia rozczesywanie pasm. Jest odpowiednio gęsta, łatwo ją zaaplikować, ale na moich włosach nie robi większej rewolucji. W przeciwieństwie do maski z tej linii.
Maska do włosów Hairlust Split Fix™ w widoczny sposób poprawia wygląd włosów. Już podczas mycia pasma zyskują śliskość. Później – po wysuszeniu – są pięknie sypkie, supergładkie i dobrze się układają. Nanoszę ją niemal na całą długość włosów i nigdy nie doświadczyłam obciążenia.
W zestawie znajdują się też dwa kosmetyki uzupełniające pielęgnację, z formułą bez spłukiwania – odżywka leave-in i olejek. Zwiększają miękkość i gładkość włosów, a także pomagają scalić końcówki.
Spray aplikuję od nasady wilgotnych włosów po końce. Jednocześnie stymuluje wzrost pasm i zapobiega ich łamliwości. Nie obciąża i nie przyspiesza przetłuszczania się włosów. Ułatwia ich rozczesywanie. Mam też wrażenie, że przy metodzie OMO i odpowiedniej stylizacji pomagał delikatnie wydobyć skręt fal i loków.
Olejek, pełen olejów roślinnych, jest z kolei przeznaczony do stosowania na same końce włosów. Używam go zawsze w celu zmiękczenia końcówek i zabezpieczenia ich przez ciepłem suszarki i/lub suszarko-lokówki.
Nie do końca trafił do mnie zapach kosmetyków, ale to kwestia indywidualna. Jest na szczęście na tyle subtelny i nie pozostaje po umyciu na włosach, że przestałam na niego zwracać uwagę. Ważniejsze są efekty pielęgnacji Hairlust Split Fix™, a te spełniły moje oczekiwania. Po wysuszeniu i wystylizowaniu włosy są wyraźnie LŚNIĄCE, przyjemnie miękkie i gładkie. Mam też nieodparte wrażenie, że szybciej rosną i zyskały większą średnicę oraz mniej się puszą.
Z całej ekipy do mojego serca trafiły szampon, maska, odżywka leave-in i olejek, czyli niemal wszystkie produkty.
Za pakiet trzeba zapłacić około 500-600 zł, w zależności od aktualnej promocji.
Dziękujemy marce Hairlust za paczkę PR i możliwość przetestowania kosmetyków.
